Bestsellerowe wspomnienia

Pan doc. dr inż. Stanisław Szyja, Absolwent Śl.TZN rocznika 1945 - 1949, udostępnia swój fotoalbum "Śląskie Techniczne Zakłady Naukowe – w moich wspomnieniach".

Szanownemu Absolwentowi serdecznie dziękujemy za cenną pamiątkę!

Życzymy miłej lektury.

strona tytułowa: „ŚLĄSKIE TECHNICZNE ZAKŁADY NAUKOWE – w moich wspomnieniach”; na środku współczesne zdjęcie budynku z ul. Krasińskiego; niżej Stanisław Szyja Rok 2020
01
Autor pisze, że jest absolwentem, ma 93 lata, od 28 lat jest na emeryturze, mieszka w Jaworzu, postanowił opisać swoje wspomnienia z okresu edukacji w Śl.TZN, kiedy były zupełnie inne warunki kształcenia niż obecnie. Ma nadzieję, że może ktoś je przeczyta i zda sobie sprawę, że w życiu nie zawsze jest łatwo, ale „ważne są tolerancja, szacunek oraz przyjaźń.”
02
Moje wspomnienia. Rok 1945. Nowy start. Autor pisze, że w styczniu 1945 mieszkał z rodzicami i 4 rodzeństwa w Mysłowicach i pracował w fabryce „Zwój” w Szopienicach. Kiedy w marcu 1945 zaczęto organizować naukę w śląskich szkołach, postanowił kontynuować naukę (miał ukończone 6 klas szkoły podstawowej i 3 klasy podstawowej muzycznej, grał na skrzypcach). Podrozdział: Droga do Śl.TZN. Kiedy kierownictwo Śl.TZN ogłosiło nabór do 4-letniego gimnazjum i 3-letniego liceum, zgłosił się wraz z kolegą. Musiał zdawać egzamin wstępny. W sali było ok. 30 zdających; egzaminatorem był wybitny matematyk – Mikołaj Orlicki.
03
Kontynuacja – każdy zdający otrzymał jedno pytanie. Autor bardzo szybko odpowiedział, że „pól razy pół” to „ćwierć” i został przyjęty do klasy 2 gimnazjalnej Śl.TZN. Rozdział: Okres nauki w Śl.TZN, podrozdział: Uczniowie, koledzy, przyjaciele. Nauka rozpoczęła się 15.03.1945, a zakończyć się „małą maturą” dla klas 2, 3, 4. Przyjęto wielu uczniów, utworzono kilka równoległych klas. Autor uczęszczał do klasy 2b, w której byli uczniowie w wieku od kilkunastu do ponad 20 lat, o różnej przeszłości wojennej, nie tylko z Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego, ale nawet ze Lwowa. Wspomina starszego dryblasa z rewolwerem, który chciał zastraszyć nauczycieli (był ignorowany), po kilku takich zdarzeniach nie pojawił się w szkole – prawdopodobnie był to wysłany „stróż prawa” władzy komunistycznej. Z klasowych kolegów autor zapamiętał kilku, w tym Edwarda Babiucha, późniejszego premiera.
04
Kontynuując, autor wspomina Bolka Sudoła, który organizował prace społeczne, uczył się z nim przed maturą, potem po powrocie ze studiów w Petersburgu ożenił się z siostrą autora. Spośród kolegów serdecznie wspomina Stanisława Nitkę i Aleksandra Puchałę – przyjaźń trwała aż do ich śmierci. Tutaj autor streszcza ich życiorysy. S. Nitkę po maturze powołano do wojska, obsługiwał radiostację wojskową, oskarżony o szpiegostwo, skazany na karę śmierci, wyrok zamieniono na dożywocie, po rewizji w 1956 r. zwolniony, nie mógł znaleźć pracy; dzięki rekomendacji autora przyjęty do kierowanego przez niego Instytutu Mechanizacji Górnictwa, potem ukończył studia i uzyskał tytuł doktora.
05
Wspomnienia o serdecznym przyjacielu – Arkadiuszu Puchale, wybitnym naukowcu, który zdał maturę w Śl.TZN w roku 1949. Uczyli się w równoległych klasach, studiowali razem na Wydziale Elektrycznym Politechniki Śląskiej. Był człowiekiem o wyjątkowej pamięci i zdolnościach matematycznych. Uzyskał stopień doktora i dr habilitowanego, w 1972 r. tytuł profesora w AGH w Krakowie. Był cenionym ekspertem w przemyśle w zakresie napędów elektrycznych i transformatorów, zasłużył się dla otolaryngologii – opracował teoretyczne podstawy do matematycznego modelu ucha. Zmarł w 1974 r., ulica w Piotrowicach nosi jego imię. Kolejny akapit dotyczy stosunku uczniów do nowych władz państwowych (liczniejsza grupa była władzy przeciwna – nie demonstrowano jednak tego stanowiska, raczej odbywały się dyskusje.) Zdarzeniem, które autor odnotowuje, był wiec przed Urzędem Wojewódzkim, na którym przemawiał W. Gomułka – rozległy się gwizdy, ale UB „zgarnął” kilkunastu protestujących, których w szkole więcej nie widziano.
06
Nauczyciele. Kadrę nauczycielską w pierwszych latach powojennych stanowili inżynierowie z przemysłu i kilku stałych nauczycieli przedmiotów humanistycznych. Opis niektórych nauczycieli i ciekawych epizodów z nimi związanych. Matematyk – Mikołaj Orlicki potrafił dobrze przygotować do „małej matury. W liceum lekcje matematyki prowadził pan Panczakiewicz, któremu autor zawdzięcza bezproblemowe rozumienie przedmiotu na studiach. Język polski – w gimnazjum uczył pan Płonka, zorganizował orkiestrę szkolną; nazwiska nauczyciela z liceum autor nie pamięta. Wymienieni zostali także nauczyciele przedmiotów zawodowych: podstawy elektrotechniki – mgr inż. Władysław Gluziński, maszyny elektryczne – inż. Albert, urządzenia elektryczne – inż. Gottschlich (nielubiany przez uczniów), uważał, że najlepszą firmą jest Siemens.
07
ciąg dalszy o tym nauczycielu, od którego autor otrzymał jedyną w czasie nauki ocenę niedostateczną (szczegółowy opis sytuacji). Inny przykład o niewychowawczym stosunku nauczyciela do uczniów – praca domowa autora – projekt instalacji elektrycznej domku jednorodzinnego – został zignorowany, niesprawdzony i bez oceny (fragmenty pracy dołączone). Nauczyciel oświetlenia elektrycznego – inż. Tołpa (?) – lekcje na bardzo wysokim poziomie. Zajęcia z organizacji warsztatów i zakładów przemysłowych – bardzo przydatne.
08
O nowym nauczycielu, którego nazywa „dziwny pan” (w cywilnym ubraniu, z rewolwerem za pasem, opowiadał, że był świadkiem egzekucji komendanta Auschwitz, Rudolfa Hoessa; może był funkcjonariuszem UB?). Podrozdział: Mała matura. Była w czerwcu 1946, składała się z części teoretycznej i praktycznej – wykonanie zadanego przez instruktora urządzenia w warsztacie szkolnym. Autor został z niej zwolniony ze względu na 3-letnią pracę podczas wojny w fabryce „Zwój”. Świadectwo ukończenia gimnazjum dawało uprawnienia do wykonywania robót elektromonterskich. Podrozdział: Praktyka wakacyjna. Obowiązywała po ukończeniu klasy I liceum – w przemyśle. Z A. Puchałą autor odbywał ją (skierowanie) w fabryce papieru w Łomnicy k/Jeleniej Góry. Warunki zakwaterowania – spartańskie (łóżko i stół).
09
ciąg dalszy, symboliczne wynagrodzenie z trudem na skromne posiłki ze sklepiku. W pracy poznawali systemy napędowe maszyn papierniczych, zasady ich remontów i konserwacji. Autor naprawił kilka spalonych silników dzięki doświadczeniu z fabryki „Zwój” i uzyskał uznanie dyrekcji papierni. Wspomina poznanych ludzi, np. przesiedleńca ze Wschodu i jego kwas chlebowy. Odwiedził także w Karpaczu siostrę, studentkę Wyższej Szkoły Muzycznej, przebywającą na wakacjach, gdzie osobą sprzątającą była hrabianka Maria Zomoyska.
10
Świadectwo ukończenia gimnazjum elektrycznego przez autora, z jego danymi osobowymi
11
Zajęcia pozalekcyjne. Doraźnie wykonywał zlecone prace przez fabrykę „Zwój” i przygotowywał się do egzaminu czeladniczego, który zdał w 1945 r. Autor opisuje przebieg egzaminu praktycznego– miał doprowadzić do sprawności silnik asynchroniczny bez uzwojenia, wybrany przez egzaminującego ze sterty złomowanych silników. Poniżej zdjęcie świadectwa egzaminu czeladniczego z Izby Rzemieślniczej.
12
Wymienione dodatkowe zajęcia: granie w orkiestrze szkolnej pana Płonki, występy na imprezach szkolnych, w radiu, szpitalach na wieczorkach „z Karlikiem Kocyndrą” (org. J. Ligoń); autor uczył gry na skrzypcach, by wspomóc finansowo rodzinę; śpiewał w chórze górali w przedstawieniu Teatru Wyspiańskiego „Krakowiaków i Górali” (premiera w 1947 r. , ponad 100 przedstawień, również poza Katowicami; próby bardzo pracochłonne, wyjazdy męczące); siostry autora też występowały w chórze krakowianek.
13
Matura, zdał w 1949, uzyskując tytuł technika-elektryka; poniżej zdjęcie Świadectwa Dojrzałości Liceum Elektrycznego Śl.TZN
14
Po maturze studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Śląskiej, w kwietniu 1953, po uzyskaniu dyplomu inżyniera nakaz pracy w kopalni Niwka-Modrzejów (jako kara za odmówienie pracy w Urzędzie Bezpieczeństwa), po kilku miesiącach – przeniesienie do Instytutu Mechanizacji Górnictwa, późniejsza praca zawodowa w Ministerstwie Górnictwa i Energetyki oraz Głównym Instytucie Górnictwa, jako eksternista uzyskał dyplom magistra inżyniera, w roku 1973 obronił pracę doktorska w AGH w Krakowie, przyznano mu stopień docenta. Poniżej rozdział: Spotkanie po latach. Rok 1969 – z okazji 20-lecia uzyskania matury dwudniowe spotkanie absolwentów Wydziału Elektrycznego Śl.TZN. Zdjęcie prezentuje uczestników spotkania.
15
Informacja o spotkaniu: w Ośrodku Harcerskim, w Parku Kultury w Katowicach, wzięło udział 36 kolegów i kilku nauczycieli; podczas spotkania każdy opowiadał swoją historię okresu pomaturalnego. Zdjęcie czarno-białe podpisane: Przedstawiam informację o mojej drodze życiowej po maturze. Drugie zdjęcie opisane jako spacer w Parku Kultury, są na nim: Zbigniew Sawka, autor, Arkadiusz Puchała, Stanisław Nitka. Kolejny akapit: Rok 1999 – następne spotkanie absolwentów. (W 1979 odbyło się spotkanie z okazji 30-lecia matury, nie uczestniczył ze względów zdrowotnych).
16
Informacja o 50-leciu po maturze; uczestniczyło 32 kolegów; wspominki o szkolnych czasach; kolorowe zdjęcie uczestników; kolejne zdjęcie – uczestnicy przed nową Biblioteką Śląską (na zaproszenie dyrektora biblioteki zwiedzili ją)
17
Ostatnie spotkanie, rok 2001, uczestniczyło kilkanaście osób, miłe i serdeczne, lecz pełne wspomnień o tych, którzy nie żyją. Wśród obecnych był Edward Babiuch. Zdjęcie uczestników, na zakończenie zdanie: „I tyle wspomnień związanych z moją nauką w Śl.TZN”.
18
Załącznik: Projekt instalacji elektrycznej domku rodzinnego – zadanie domowe w liceum Śl.TZN w roku 1948
19
Gabinet – kolorowy rysunek autora; masywne biurko z krzesłem pod oknem, okrągły stolik i 3 fotele; oświetlenie – lampa wisząca
20
Jadalnia – kolorowy rysunek autora; okrągły stół, 4 krzesła wokół, kredens, komoda; oświetlenie lampa wisząca nad stołem
21
Salon – rysunek autora w kolorze; fortepian, siedzisko, kanapa, 2 fotele, stolik, komoda pod ścianą, obrazy, oświetlenie – żyrandol
22
Sypialnia – rysunek w kolorze: szafa 4-drzwiowa z lustrem, dwuosobowe łóżko, nocny stolik, lampa wisząca
23
Pokój dziecinny – rysunek w kolorze: stół i 2 krzesła, za nim łóżko, biblioteczka, na 1-szym planie zabawka koń na biegunach, oświetlenie górne – lampa z kloszem; na wszystkich zdjęciach pomieszczeń wpisane są typy opraw oświetlenia
24